Showing posts with label 2014. Show all posts
Showing posts with label 2014. Show all posts

2 January 2015

Favourite makeup products 2014! part II + my first tattoo









No czeeeść! :) Nadeszła pora na drugą i ostatnią część ulubionych produktów do makijażu 2014! 

Zapomniałam ostatnio dodać, że 26 grudnia była premiera ostatniej części Hobbita, której nie mogę się doczekać, by w końcu zobaczyć. Wam również bardzo bardzo polecam! Podczas przerwy świątecznej obejrzałam naprawdę dość sporo filmów, które z czystym sumieniem mogę Wam polecić. Jeśli macie 'chwilę' rzućcie okiem na Devil's Due, Dracula, Sinister, The Guest, Godzilla, Gone Girl, The Drop and Good People. :)

Okej, lecimy z kolorówką 2014!
  
1. Golden Rose, Rich Color, lakiery do paznokci oraz top coat.

Super cena, mega trwałość, ogroooomna gama kolorystyczna! Można dostać praktycznie każdy jeden wymarzony kolor. Lakiery z tej kolekcji zdecydowanie zasługują na pierwsze miejsce. Osobiście na podium wrzuciłabym również lakiery z lovely, choć ich trwałość jest trochę gorsza.

Lakiery z Golden Rose (przynajmniej te na zdjęciach) utrzymują się na paznokciach dobre 5, 6 dni (czasem nawet dłużej) razem z top coat'em. Top coat nadaje super połysk i oczywiście przedłuża trwałość lakieru. 

Cena lakieru 6,90zł; żelowy top coat 8,50zł. 

Poniżej moi ulubieńcy na czas świąteczny: piękna choinkowa zieleń nr 131 oraz cudowna ciemna wiśnia nr 23. 



Lakiery oraz top coat można dostać w stoiskach Golden Rose oraz na stronie internetowej. 


2. Kobo, Colour Trends, szminka do ust. 
3. Essence, konturówka do ust.


Szminkę z Kobo miałam na ustach zdecydowanie najczęściej w ciągu minionego roku. Piękna, soczysta czerwień, która wraz z powyższą konturówką utrzymuje się na ustach baaardzoo długo, jest nie do zdarcia. Można jeść i pić, pić i jeść i nic. Super cena, cudny kolor, mega trwałość. Mój kolor to 308 Coral Kiss. Czego chcieć więcej. :)
Pisałam już o niej kilka miesięcy temu. Wpis możecie zobaczyć tutaj.

Konturówka z essence spisuje się równie świetnie. Razem z pomadką tworzą duo idealne - zarówno pod względem koloru (co jest aspektem pierwszorzędnym) i jak trwałości. Cena również niesamowita -  TYLKO (!) 4,99zł. Nie rozmazuje się; nałożona pod pomadkę podbija jej kolor i trwałość. Mój kolor to 08 Red Blush.


4. Mascara, Lovely, Pump Up.
 
 

Drugie (po pokładzie z Pierre Rene) odkrycie 2014 roku!! Przyznam, że gdyby nie pozytywne recenzje oraz rekomendacje na blogach oraz YouTube, ta maskara nadal leżałaby sobie spokojnie w swojej szafie w drogerii. Tak się cieszę, że ostatecznie zdecydowałam się na jej zakup, choć nie byłam do końca przekonana biorąc pod uwagę jej cenę. A jednak! Cudeńko! Bardzo fajnie wydłuża rzęsy, nie skleja ich, nie osypuje się i trzyma się cały dzień. Kolor - intensywny czarny. Minus może stanowić co najwyżej fakt, że wysycha po niecałych dwóch miesiącach. Jednak, za tak niską cenę (ok. 9zł) można sobie śmiało pozwolić na jej ponowny zakup po takim okresie czasu.



5. Maybelline, Lasting Drama Gel Eyeliner, black.
6. Manhattan, Khol Kajal Eyeliner, black.
7. Avon, Khol Eye Liner, black.


Po nagłym zniknięciu żelowego eyelinera z Essence (który został ostatecznie wycofany ze sprzedaży) szukałam produktu, który będzie służył jako jego zastępca zarówno pod względem trwałości, wydajności jak i ceny. I oto znalazłam takie cudeńko - żelowy eyeliner z firmy Maybelline, który jest już chyba doskonale znany każdej dziewczynie, która interesuję się makijażem. :) Osobiście cenię go za intensywny czarny kolor, trwałość nie do przebicia (cały dzień i jeeeszcze dłużej), kremową konsystencję, wydajność, oraz wodoodporność. Po prostu eyeliner ideał. :) Cena - ok. 30zł.


Jeżeli chodzi o aplikację kredek na górną czy dolną powiekę i ich późniejsze roztarcie, zarówno kredka z Manhattan jak i Avon jest numerem jeden! Dzięki temu, że obydwie kredki są miękkie, ich roztarcie nie sprawia żadnych problemów. Kolor - głęboka czerń. Używam ich od pół roku (jeśli nie dłużej) i nadal końca nie widać. Doskonale utrzymują się na powiece. Dla osób, które spodziewają się idealnej kreski polecam jednak eyelinery w żelu czy pisaku, gdyż eyelinerem w kredce nigdy nie uzyskamy tak idealnej kreski jak innymi eyeliner'ami. Kredka z Manhattan kosztuje około 15 zł. Ceny drugiej kredki niestety nie pamiętam.


8. My Secret, Satin Touch Kohl, nude.


Kredka w kolorze cielistym nr 19, która spisuje się na medal! Nałożona na linię wodną doskonale otwiera oko oraz nadaje naszemu makijażowi świeżości. Kredka jest bardzo bardzo wydajna; utrzymuje się na oku kilka godzin. Cena ok. 6zł (często można znaleźć ją w cenie promocyjnej). :)



I tak oto kończą się makijażowi ulubieńcy 2014-go roku. Nie było łatwo z wyborem produktów, ale myślę, że ostatecznie pokazałam wam naprawdę moje must have. Już sama jestem ciekawa co przyniesie rok 2015 w kwestii makijażu! :) Mam już kilka produktów na oku, które chciałabym posiadać; stety czy niestety są to kosmetyki z tej 'wyższej półki', na które po prostu muszę uzbierać pieniądze. Jeżeli uda mi się coś fajnego kupić, to oczywiście dam Wam znać! :)


A na zrobienie tej oto małej, lecz niezwykle ważnej rzeczy zdecydowałam się kilka dni temu. Pierwszy i nie ostatni. :)



Do następnego!
Z.

28 December 2014

Favourite makeup products 2014!

Hej hej heeeej! :)

Nadeszła pora, na mały update po zdecydowanie zbyt długiej przerwie. Dziś przychodzę do Was z ulubionymi produktami do makijażu 2014. Wybrałam jeden produkt z każdej kategorii tj. ulubiony podkład, korektor, rozświetlacz, tusz etc. Trochę się tego uzbierało, dlatego podzielę ulubieńców z kolorówki na dwie części. W planach mam również post o perełkach w pielęgnacji. :) No dobra, let's get it started! 


1. Pierre Rene, fluid kryjący Skin Balance.

 

Nie mam większego ulubieńca tego roku, dlatego poniżej mini mini recenzja. Podkład cudo! Podkład ideał!

 

Mój odcień to Champagne, nr 20 (tonacja zdecydowanie zółta). Dla bladziochów strzał w dziesiątkę - jasny, neutralny beż. :) Podkład pozostawia wykończenie półmatowe - nie jest ani typowo rozświetlający, ani matowy. Uwielbiam go za krycie, które niektórzy porównują do Estee Lauder Double Wear (niestety jeszcze nie mam tego szczęścia, żeby móc go porównywać z podkładami z wyższej półki). Krycie jest cudne! Zdecydowanie jest to mocne krycie do bardzo mocnego (można je budować). Podkład utrzymuje się cały dzień (ściera się tylko z okolic nosa, co jest u mnie normą - nie ważne jakiego podkładu używam; nawet revlon colorstay ściera się po kilku godzinach z tych okolic). Cena, jak na najlepszy podkład 2014, rewelacyjna - niecałe 24zł! No i pompka, która jest jego kolejnym plusem (niestety nadal jej brak w colorstay).

Dla osób, które cenią sobie szybką aplikację podkładu za pomocą palców, fakt, iż trzeba go nakładać gąbką, może stanowić mały problem. Aplikacja pędzlem lub palcami może pozostawiać smugi. Podkład jest nietypowy również w tym, iż zaraz po aplikacji nie wygląda tak dobrze, jak po godzinie, czy dwóch. :)

Dostępny jest w sześciu odcieniach. Można go dostać np. w Drogerii Natura. 



2. Rimmel, Stay Matte, prasowany puder.



Doskonale znany i powszechnie zachwalany. :) Prasowany puder marki Rimmel dający matowe wykończenie makijażu. Mój nr to 001, czyli transparentny - zero koloru, czysty mat.

Numer jeden od dawien dawna; jak do tej pory nie znalazłam lepszego, który tak dobrze matuje. Super stapia się z podkładem, nie tworzy efektu maski. Plus cena - wielki plus - ok. 26 zł (często można go dostać za niecałe 20 zł, gdy jest w promocji). Puder jest powszechnie dostępny w niemalże każdej drogerii. :) Zdecydowany must have!



3. Collection, Concealer Lasting Perfection.
4. Eveline, Korektor, Art Scenic 2w1.
5. Catrice, Camouflage Cream.
 

3) Korektor z Collection - SUPER krycie, SUPER cena! Sprawdza się zarówno jako rozświetlacz jak i korektor na niedoskonałości. Kryje NAPRAWDĘ dobrze. Utrzymuje się cały dzień. Dostępny w bodajże czterech odcieniach, ja posiadam najjaśniejszy fair nr 1 - kolor zimny beżowy (ani róż, ani żółty). Niestety nie można go nabyć w PL (chyba, że na allegro czy ebay). W Anglii w drogerii Boots kosztuje 4.19£. Dla miłośników opakowań - napisy niestety ścierają się bardzo szybko (co możecie zauważyć na zdjęciach).

4) Korektor z Eveline - SUPER rozświetlenie, SUPER cena! Stosuję go głównie jako rozświetlacz. Konsystencje ma o wiele lżejszą oraz bardziej płynną niż korektor z Collection, przez co sprawdza się lepiej jako rozświetlacz pod oczy. Bardzo łatwo się rozprowadza. Nie oksyduje. Utrzymuje się dobre kilka godzin. Mój odcień to 04 light. Dostępny w Rossmannie - cena ok. 12zł.

5) Kamuflaż z Catrice - SUPER krycie! SUPER cena! U mnie sprawdza się naprawdę dobrze na zaczerwienienia, choć czasem stosuję go również na niedoskonałości oraz pod oczy. Nie wysusza okolicy pod oczami mimo tego, iż jest typowym kamuflażem. Bardzo wydajny. Posiadam odcień najjaśniejszy 010 Ivory. Dostępny w szafie CatrIce w Hebe oraz Drogerii Natura - cena - ok 13zł.



6.The Balm, rozświetlacz, Mary-Lou Manizer.


Podobnie jak Rimmel Stay Matte, ten produkt pewnie dla wielu z Was stał się ulubionym rozświetlaczem tego roku. Cenię go dosłownie za wszystko! Począwszy od cudnego opakowania, po jakość, trwałość, nieskończoną wydajność oraz oczywiście za prześliczny kolor - cudowne złoto z drobinkami, które mienią się za sto różnych sposobów. :)

Może służyć jako rozświetlacz do twarzy - nałożony na kości policzkowe daje efekt przepięknej tafli. Można go stosować z różami w każdym kolorze, ponieważ rozświetlacz ten nie zmienia koloru pozostałych produktów, z którymi jest nałożony na twarz. Ponadto sprawdza się super jako cień, który nakładamy w wewnętrzny kącik oka. Można nim również rozświetlać dekolt czy ramiona.

Dostępny na stronie internetowej mintishop.



7. Sleek, Zestaw do konturowania Face Form.


Zestaw do konturowania to doskonałe trio - bronzer, róż oraz rozświetlacz.

Bronzer cenię za to, iż daje wykończenie matowe. Ma bardzo fajny chłodny odcień brązu - zero ciepłych tonów - czerwonych czy pomarańczowych. Bardzo łatwo się rozciera i daje ładny, naturalny efekt. Utrzymuje się na twarzy cały dzień. Super dla bardzo jasnej i jasnej karnacji.

Róż - Rose Gold - przepiękny róż ze złotymi drobinkami; super napigmentowany, przez co utrzymuje się na policzkach baaaardzo długo.

Rozświetlacz - trzecia perełka w trio, która tworzy piękną tafle na twarzy; zero nachalnych drobinek; cudne rozświetlenie.

Mój odcień całego zestawu to light 373. Produkt jest niesamowicie wydajny.

 Dostępny na stronie internetowej mintishop.
  


Okeeej, pierwsza część za nami. Mam nadzieję, że powoli powoli będę wracać do regularnego dodawania wpisów, które choć dla części z Was będą w jakiś sposób przydatne.
Wkrótce część druga! :)

Dla wszystkich moich czytelników, Naaajlepszego na Nowy Rok, wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych sobie celów, dużo optymizmu, uśmiechu oraz robienia tylko tego, co sprawią Wam mega przyjemność! Trzymacie się! :)
Z.